Podlaska firma TIS Group, produkująca kotły na paliwa stałe, otrzymała tytuł Geparda Biznesu 2016. Tym samym firma znalazła się w zaszczytnym gronie najbardziej dynamicznych przedsiębiorstw w Polsce. Wyróżnienie zostało przyznane przez Instytut Europejskiego Biznesu, który już od ponad dekady analizuje sytuację finansową rodzimych przedsiębiorstw.
Badania IEB, mające na celu wybór najbardziej dynamicznie rozwijających się firm w kraju, zostały przeprowadzone na początku drugiego kwartału br. Brano w nich pod uwagę wyniki finansowe ponad 40 tys. polskich przedsiębiorstw, które w ubiegłych latach każdego roku miały ponad pół miliona złotych przychodów netto, więcej niż 10 tys. zł zysku netto, a wartość ich kapitału była dodatnia.
Spośród wszystkich zbadanych firm tytułem Geparda Biznesu nagrodzone zostały podmioty, których wartość rynkowa wzrosła w ostatnim czasie o więcej niż 10 proc. W tym zaszczytnym gronie znalazł się m. in. podlaski producent kotłów CO – TIS Group.
– Nagroda ta stanowi niejako uhonorowanie naszej ciężkiej pracy. Jest nam niezmiernie miło, że wysiłki, które na co dzień podejmujemy zostały dostrzeżone – mówi Tomasz Mańczuk, prezes firmy. I dodaje: – Tytuł Geparda Biznesu 2016 cieszy nas tym bardziej, że został przyznany za konkretne wyniki finansowe. To jasno pokazuje skalę i tempo wzrostu naszego udziału w rynku. Dynamikę tego rozwoju doskonale obrazuje także zainteresowanie, jakim cieszą się kotły sygnowane marką TIS Group wśród klientów.
W szczycie ubiegłego sezonu mimo, iż produkcja odbywała się równolegle w obu należących do firmy zakładach (w Polsce i na Białorusi), czas oczekiwania na niektóre produkty wynosił nawet 3-4 tygodnie.
U progu kolejnego zmodernizowany zatem został park maszynowy, a także dokupiono kolejne maszyny, co pozwoli zwiększyć moce produkcyjne. Do tego systematycznie rozwijana również jest sieć dystrybucji, która swoim zasięgiem pokrywa coraz większą część kraju.
– Śmiało można zatem powiedzieć, że nie zamierzamy spoczywać na laurach, a wyróżnienie stanowi dla nas dodatkową motywację do jeszcze cięższej pracy – przekonuje Tomasz Mańczuk.
